301.dyon.pl




Lotnicy

Biografie

Wspomnienia

Inne teksty





str. 1 | 2


Ostatecznie Walenty Karp trafił do załogi w składzie: pilot W/O Franciszek Laskowski, bombardier F/O Zbigniew Neugebauer, nawigator F/Sgt Emil Finkelstein, radiotelegrafista F/Sgt Witold Cander (potem zastąpiony przez F/Sgt Henryka Ostrowskiego), mechanik Sgt Kazimierz Szwajkowski oraz strzelec Sgt Leonard Stryjewski. Początkowo latał na Halifaksie "M" LL534 ("M" jak Mike), potem także na Liberatorze "V" BZ965. Swój chrzest bojowy przeszedł 26 września 1944 r. w locie nad północne Włochy na pokładzie Halifaxa "A" JP231. Lot ten trwał 4 godziny i 30 minut. W październiku, kiedy Powstanie Warszawskie dobiegło końca, wykonał dwa loty nad północne Włochy, jeden nad Kretę, jeden nad Czechosłowację oraz jeden nad Polskę. W listopadzie cztery razy był na północnymi Włochami i raz nad Polską. Grudzień to trzy loty nad Włochy, jeden nad Austrię i jeden nad Polskę. W styczniu 1945 r. raz tylko poleciał, znów do północnych Włoch, natomiast w lutym dwukrotnie do Czechosłowacji, również dwukrotnie do Jugosławii oraz trzy do północnych Włoch. Od 20 lutego załoga Karpia latała na Liberatorze "V" BZ965. Najdłuższe trasy, na których latał, prowadziły oczywiście do Polski (do Krakowa było ok. 1000 km, zaś do Warszawy 1500 km). Do dziś wspomina niezwykle ryzykowny lot nad Warszawą na wysokości ok. 500 metrów, zrzuty zasobników, które niestety w większości trafiały w ręce Niemców. Pamięta także sytuację, gdy ze względu na chorobę nawigatora w miejsce ich załogi poleciała inna. Nie wróciła. Innym razem jego samolot został omyłkowo ostrzelany przez sowiecką artylerię przeciwlotniczą, na szczęście niecelnie.

W listopadzie 1944 r. 1586 Eskadrę przemianowano na 301 Dywizjon do Zadań Specjalnych, przyjął on nazwę "Obrońców Warszawy". W marcu jednostka została wycofana z Włoch i trafiła do Blackbushe w Anglii. Wyposażona w samoloty typu Warwick III, stała się dywizjonem transportowym. Strzelcy pokładowi przestali być potrzebni. Będąc już w stopniu W/O, Walenty Karp został początkowo (28 kwietnia 1945 r.) przeniesiony do Northolt, a krótko po tym do St. Athan w południowej Anglii, niedaleko Cardiff. Został przydzielony do stanowiska traffic control. W Polskich Siłach Powietrznych służył do września 1948 r., wliczając oczywiście przynależność do Polish Resettlement Corps. Za zasługi bojowe w II wojnie światowej został odznaczony trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz medalami pamiątkowymi.

Po wojnie, po ukończeniu krótkiego kursu odświeżającego, rozpoczął pracę w biurze projektowym. Na emeryturę przeszedł co prawda w 1988 r., natomiast aż do 1992 r. był aktywny zawodowo, przyjmując zlecane prace. W 1995 r. został zaproszony na uroczystości związane z 50-leciem istnienia 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego w Warszawie, który kultywuje tradycje 301 Dywizjonu. Wówczas, na ręce jednego z historyków lotnictwa przekazał swój cenny pamiątkowy album związany z pobytem w Brindisi, celem ofiarowania go pułkowi. Podczas Zjazdu Lotników w 1992 r. w Warszawie, przypadkiem, po pięćdziesięciu latach spotkał Teofila Zycha, weterana 300. Dywizjonu, z którym w 1942 r. podróżował do Anglii. Co ciekawe, obaj panowie przez cały ten czas mieszkali w odległości zaledwie kilkunastu kilometrów.

Obecnie Walenty Karp zamieszkuje wraz z żoną w Londynie.

źródło: Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej dzięki uprzejmości p. Piotra Sikory.


cofnij
str. 1 | 2





Jedynka | Lotnicy | Biografie | Wspomnienia | Fotografie