|
|
|
str. 1 | 2
|
W 1941 r. prowadził (w ramach odpoczynku) szkolenie młodych załóg w nocnym bombardowaniu na lotnisku Newton (18. OTU). Tego
samego roku przeniesiono go do angielskiego dywizjonu (138 Squadron Special Duties) do zadań specjalnych. Podczas jednego z lotów
bojowych (w nocy 8 stycznia 1942 r. w wyniku walki z niemieckim myśliwcem został ciężko ranny, tak iż drugi pilot przyprowadził
samolot na lotnisko wyjściowe. Po 7-tygodniowym pobycie w kanadyjskim szpitalu, powrócił do angielskiego Dywizjonu 138.
Podczas dalszej służby w tym dywizjonie wykonał loty nad Polskę (5 lotów, zrzuty), Francję, Czechosłowację, Norwegię,
a także przeloty na lotniska w Kairze, na Malcie i w Giblartarze (latał na 4-silnikowym samolocie Handley Page Halifax).
W czasie przeprowadzania 67 lotu bojowego (12 marca 1943 r.) w rejonie Caen (Francja) w wyniku ostrzału artylerii przeciwlotniczej
zapalił się samolot. Ze względu na małą wysokość lotu (ok. 300 m), lądował w
nocy na palącym się samolocie. W czasie lądowania
doznał poparzeń twarzy i obu rąk. Wspólnie z nawigatorem, por. Izyckim, który z ogromnym poświęceniem (Jensen przez pewien
czas nic nie widział) kierował ucieczką, przez dwa dni i dwie noce uciekali przed pogonią. W końcu patrole niemieckie osaczyły
obydwu lotników i wzieły do niewoli.
Przewieziono go do Paryża, a następnie do szpitala dla jeńców wojennych we Frankfurcie n. Menem. Potem wysłano go do innego
szpitala, gdzie przesłuchiwało go gestapo. Po odmowie udzielenia zeznań, wtrącono go do więzienia śledczego, gdzie w czasie
przesłuchań katowano go do utraty przytomności. Trwało to dwa miesiące. Z kolei przeniesiono go (wraz z por. Izyckim) do
obozu koncentracyjnego w Sechsenhausen k. Berlina. W obozie tym przebywał do marca 1945 r. Następnie przekazano go do obozu
koncentracyjnego Flosenburg, potem Dachau, dalej przez Zineburg, Bremę i Pas do Tyrolu. W obozie tym przebywał wraz z oficerami
radzieckimi (m.in. z generałami: Pawłowiczem, Prywałowem, Peżonowem) oraz z "nieprawo-myślnymi" generałami niemieckimi. W maju
1945 r. obóz przejęła 5 armia amerykańska, przewożąc jeńców samochodami do Włoch.
Ze względu na bezwład palców prawej ręki, niezwłocznie przewieziono go samolotem do Londynu, gdzie w szpitalu przeszedł
dwukrotnie operację ręki. Po dłuższym leczeniu przybył ponownie do 301 Dywizjonu polskiego, w którym odbywał służbę do jego
rozformowania tj. do 18 grudnia 1946 r.
Wojnę ukończył w stopniu chorążego-pilota. Wykonał 67 lotów bojowych. Do 1947 r. na 41 typach samolotów wylatał 4303 godziny,
w tym 1916 godzin w nocy.
W 1947 r. wrócił do kraju, do Krakowa, gdzie został zatrudniony w Fabryce Sygnałów Kolejowych, jako technik konstruktor wag,
a następnie kierownik Działu Konstrukcji Wagowej. W 1948 r. przeniesiono go do Zarządu Przemysłu Wyrobów Blaszanych w
Krakowie, na stanowisko naczelnika Wydziału Kontroli Technicznej. Z kolei w 1952 r. został skierowany służbowo do Warszawy,
do Departamentu techniki ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, a w 1954 r. otrzymał pracę w Centralnym Zarządzie
Przemysłu Terenowego w Warszawie.
Od powrotu do Polski usilnie poszukiwał pracy w lotnictwie. Jego zabiegi o zatrudnienie w PLL LOT (nawet w dziale szkolenia)
kończyły się niepowodzeniem. Dopiero na podstawie decyzji dyrektora Lotnictwa Sanitarnego, instr. pil. Tadeusza Więckowskiego,
rozpoczął 1 października 1956 r. pracę jako pilot Zespołu Lotnictwa Sanitarnego w Kielcach.
9 marca 1957 r. szpital we Włoszczowej zażądał od Pogotowia Ratunkowego w Kielcach dostarczenia krwii dla ciężko chorej Janiny S.,
zamieszkałej w Buganowie k. Włoszczowej. Pogotowie Ratunkowe dostarczenie krwi zleciło Zespołowi Lotnictwa Sanitarnego w Kielcach.
Ponieważ we Włoszczowej nie było odpowiedniego terenu do lądowania samolotu, pilot S. Jensen podjął decyzję startu do chorej ze
skoczkiem spadochronowym. We Włoszczowej, na wysokości 400 m. skoczek Stanisław Sójka (z aeroklubu Kieleckiego) opuścił samolot
i lądował w sąsiedztwie szpitala. Dostarczona przez skoczka krew w butlach uratowała zycie chorej. Był to pierwszy przypadek
udzielenia pomocy choremu przy użyciu do tego celu spadochronu.
Latem 1957 r. Jensena oddelegowano do pomiarów geodezyjnych. Od 22 sierpnia do 8 września brał udział w obozie przygotowawczym
i Centralnych Pokazach Lotniczych, organizowanych w Warszawie z okazji Święta Lotnictwa. 1 października 1957 r. przeniesiono go
do Centralnego Zespołu Lotnictwa Sanitarnego w Warszawie, gdzie był pilotem sanitarnym, zastępcą kierownika wyszkolenia, kierownikiem
wydziału szkolenia, a także instruktorem pilotem. 28 lutego 1967 r. ze względu na przekroczony 60 rok życia, przeszedł
na emeryturę. W okresi 10-letniej pracy w lotnictwie sanitarnym wylatał 3835 godzin, wykonując ponad 2000 lotów (w tym
kilkadziesiąt w trudnych warunkach atmosferycznych).
Ogółem wylatał 8138 godzin na 52 typach samolotów (do czterosilnikowych włącznie), w tym 1984 godziny w nocy. Członek
Aeroklubu Warszawskiego oraz Klubu Seniorów Lotnictwa w Warszawie.
Odznaczenia: Order Virtuti Militari V kl., Krzyż Walecznych (czterokrotnie), Medal Lotniczy (czterokrotnie), Zaszczytny
Medal Lotniczy (DFM- angielski) oraz wiele innych.
Zmarł 17 lutego 1984 r. w Warszawie. Pochowany 24 lutego na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.
źródło: Jerzy R. Konieczny, Tadeusz Malinowski "Mała encyklopedia lotników polskich" tomik II. WKiŁ, 1988.
|
|
|